1.) Ile jeszcze tego wznoszenia w życiu?
2.) Czy bez końca będziemy transformować ciało?
3.) Czy nasze starania mają mieć tu jakiś finał?
Ważne pytania.
Odp.1.) Wznoszenie to proces poszerzania świadomości. Wraz z tym zmienia się wszystko. To nasza świadomość decyduje na ile aktualnie jesteśmy w stanie być w Boskiej Naturze Źródła. Im bardziej możemy w Niej być, bardziej się z Nią jednoczymy, tym mocniej, głębiej czujemy się częścią Źródła i dysponujemy Jego/Jej atrybutami. „Jego/Jej” określa tylko stan oceniany u nas jako oddzielenie. Gdyż nie ma nas i Jego/Jej/Źródła. Jest tylko Ono, które jest nami i wszystkim innym.
Tu na Ziemi dla ludzi fizycznych proces wznoszenia ma pewne ograniczenia uwarunkowane byciem w ciele fizycznym. Sam proces wznoszenia nie kończy się na życiu ziemskim, trwa dalej. Zatem całe tutejsze życie możemy podnosić świadomość, wznosić naszą energię na wyższy poziom wibracyjny i zmieni to nasz cały pogląd na życie oraz samo życie, ale śmierć ziemskiego ciała nie kończy procesu wznoszenia. Ciało fizyczne bardzo pomaga przejść proces wznoszenia szybciej i sprawniej, dlatego dobrze jest wykorzystać to życie optymalnie, jak tylko możemy, by nasza świadmość się poszerzyła jak najwięcej.
Odp.2) Wraz z podnoszeniem świadomości zmianie ulega także nasze ciało fizyczne. Transformuje się z formy budowy z pierwiastka węgla do formy krystalicznej. Potocznie mówi się, że gęste ciało przekształca się w rzadsze, czyli bardziej subtelne. Nasze ciało podlega przemianom w ramach życia ziemskiego, bo to tutaj jest naszym „ubraniem, transportem, narzędziem sprawczym” dla duszy. W tym życiu możemy dojść do przekształcenia ciała w bardzo subtelne, ale zależy to od danego cżłowieka, jak dalece podniesie on swoją świadomość i – co za tym idzie – na ile zaktywuje w sobie możliwość trnasformacji ciała do najwyższego możliwego na ziemi potencjału. Tu na Ziemi jest pewne ograniczenie co do transformacji, jednak dla nas w obecnym stanie formy 3D, czy nawet dla niektórych 5D jest to wciąż możliwość ogromnej przemiany w wyższe stany, nieosiągalnej z łatwością. Kiedy ktoś dojdzie do kresu przemian fizycznego ciała ziemskiego, dalsze przemiany nie rzutują na samo życie ziemskie, gdyż ono jest uwarunkowane do fizyczności. To co jest dalej wykracza poza ramy bycia fizycznym na Ziemi.
Odp.3.) Bycie na ścieżce duchowej ma dla nas tutaj na Ziemi finał. Jest to znowu uwarunkowane tylko tym, że życie ziemskie mieści się w granicach fizyczności. Kiedy ją przekraczamy, można to odnieść nie tylko do życia na Ziemi, ale także poza nim. Nasze starania, czy raczej otwartość i praktyka w podnoszeniu świadomości prowadzi nieustannie do lepszego połączenia ze Źródłem Miłości-samym Stwórcą. Coraz bardziej czujemy się z tą Miłością zjednoczeni. Jednak w byciu w ciele fizycznym jest ograniczenie i to nie pozwala na całkowite połączenie. Dopiero, gdy wykraczamy poza cielesność, poza umysł, poza iluzję oddzielenia od Źródła dochodzimy do „Wyzwolenia”- Wolności wewnątrz nas samych, naszej Jaźni, bez względu na okoliczności. Zwykle możemy doświadczać tego, lecz stan ten nie jest dla nas trwały, dopóki prawdziwie i w pełni nie podniesiemy świadomości na odpowiedni do tego poziom. Ten opis jest dość techniczny, jednak wszystkie te rzeczy czuje się w sobie jako zupełna przemiana wnętrza, psychiki, zdrowia, ducha. Finałem w tym życiu może być dla każdej istoty coś trochę innego. Dla jednej będzie to lepsze, radosniejsze życie, dla innej zdrowie i dłuższe życie, i dalej oświecenie w różnych jego fazach i poziomach. Pojmowanie życia ziemskiego w każdej z tych wersji jest inne, ale ciągle pełniejsze i bliższe Miłości w każdym aspekcie życia.
Z miłością dla Was
Monika Grzegorczyk